„ Nie wystarczy pokochać. Trzeba jeszcze wziąć tę miłość w ręce i przenieść przez całe życie…” Te słowa brzmią w mojej głowie, od kiedy w wieku dwóch lat u mojego ukochanego i jedynego dziecka, zdiagnozowano autyzm. Od tamtej chwili mamy jeden cel - walczyć i iść do przodu – nigdy wstecz!
Postawiona u dwuletniego Fabianka diagnoza była dla nas dopiero początkiem. Na nowo musiałam, zbudować naszą codzienność i nauczyć się przyjmować kolejne ciosy, które spadały lawinowo. Obniżone napięcie mięśniowe, opóźniony rozwój psychoruchowy, zaburzony rozwój mowy, zaburzenia sensoryczne, problemy z koncentracją, nadpobudliwość i na koniec zaburzenia przetwarzania słuchowego. Nagle zobaczyłam mur, który oddzielał mnie od Fabiana. Nie wyrósł on nagle, po prostu nie byłam świadoma jego istnienia. Poznałam przyczynę, dlaczego mimo ogromnej miłości, moje dziecko żyje jakby z boku, nieobecne. Z czego wynika jego brak zainteresowania innymi dziećmi. Skąd u małego dziecka, obdarzonego ogromną czułością, takie pokłady agresji. To tylko część pytań na które poznałam odpowiedź. Można mnożyć zachowania, które nie mieszczą się w ramach uznanych za typowe i na które jest jedna odpowiedź – AUTYZM.
Fabian niedawno skończył 7 lat. Mamy za sobą już pięć lat terapii. Dzięki szybkiej diagnozie, systematycznej rehabilitacji oraz zajęciom terapeutycznym, Fabianek zrobił duże postępy. Niewidzialna siła pchała mnie do przodu. Samotnie dźwigałam ten trud nie mogąc liczyć na wsparcie taty Fabiana.
Praca z logopedą sprawiła, że w wieku 4 lat mój synek wypowiedział pierwsze, tak długo wyczekiwane przeze mnie słowa. Prowadzone zajęcia terapeutyczne pozwalają dziecku między innymi wyciszyć się, panować nad agresją i nadpobudliwością. Do tego rehabilitacja ruchowa i zajęcia z terapii ręki. Za kilka miesięcy skończy się Wczesne Wspomaganie Rozwoju i ponoszone koszty za zajęcia dodatkowe przekroczą miesięcznie obecną kwotę 400 zł. To wszystko jest niezbędne aby nie dopuścić do regresu! Marzeniem, będącym obecnie poza moim zasięgiem jest sfinansowanie turnusu rehabilitacyjnego, którego koszt opiewa na kwotę 6000 zł.
Niezmiernie ważna jest również terapia zaburzeń przetwarzania słuchowego i zakup urządzenia do wspomagania słyszenia FM STEREO. Jak każda rozpoczęta terapia, aby miała sens, musi być kontynuowana. Dla Fabiana wskazano konieczność prowadzenia treningu lateryzacji i automatyzacji podstawowych funkcji słuchowych z wykorzystaniem metody Warnkego. Ponadto konieczny jest trening słuchowy z wykorzystaniem narzędzia Prof. E. Ozimka oraz stymulowanie procesów lewopółkulowych wg wskazówek prof. J. Cieszyńskiej. Kolejne to trening uwagi i pamięci słuchowej. Nauka czytania z wykorzystaniem metody sylabowej oraz stymulacja funkcji motorycznych i grafomotorycznych.
Pracy czeka nas jeszcze wiele. Na brak sił nie chcę narzekać. Nieznane są granice miłości i siły matki w walce o dziecko. Jedynym ograniczeniem jest brak środków, który nie pozwala nam wykorzystać wszystkich dostępnych metod leczenia i rehabilitacji tak, aby dać synowi szansę na samodzielne i szczęśliwe życie.
Dlatego proszę o lepsze jutro dla mojego synka. Każda, najmniejsza nawet darowizna, czy przekazany 1% podatku będzie dla nas ogromnym wsparciem. Nie chcemy stracić tego, co Fabian dotychczas wywalczył ciężką pracą.
Za okazaną dobroć i wielkie serce serdecznie Wszystkim dziękujemy.
KRS :0000207472
CEL SZCZEGÓŁOWY: Fabian-Jacewicz-878DAFC